sobota, 20 kwietnia 2013

Dla prawdziwej Pani domu




Moja mama, mamusia, matka, mateczka... Jest tyle słów do opisania tej kobiety. Pracowita, pedantka, doskonała ogrodniczka, gospodyni, Pani domu. Jaka jest? Czasem przesadnie nerwowa, czasem lekkomyślna. Wesoła i lekko drętwa jak na matkę przystało. Wieku, nie zdradzę, bo nie wypada. Kocham ją i chciałam, aby urodzinowy tort w pełni oddał jej osobę. Mam tylko nadzieję, że nie obrazi się za ten tyłek wystający z pralki. 
Dużo czasu zajęło mi opracowanie i zintegrowanie z masą cukrową. Dopiero za trzecim podejściem postanowiła mi słuchać i podjęła współpracę. Polubiłam to. Kolejnym wyzwaniem będzie tort dla mojego brata na 10 urodziny, w czerwcu. Jest... lubi stać na bramce.


 





 Antek jutro idzie na urodziny swojej kobity. Szukając prezentu, uparł się na coś z baletnicą. Agatka, na pewno lubi balet i księżniczki... Ale tego motywu nie znaleźliśmy. Musiałam go zapewnić, że Kubusia Puchatka dziewczyny też lubią.  Pojawiła się u Tosiaka obawa, że nie będzie już facetem  Agaty, bo prezent jej się nie spodoba. Problem w tym, że postanowił jej jeszcze zakupić... kwiaty. No, kobito, ja też bym sobie życzyła takiego mężczyzny.
A ja mam w perspektywie, majowy pobyt na laryngologii dla odmiany. Być może oprócz zmian w głowie jest jeszcze uszkodzony błędnik. No nic, badamy się i szukamy dalej. 


 Tort jest na "zimno". Masa maślano - śmietankowo - migdałowa, na biszkoptach nasączonych rumem i kawą, przekładane truskawkami. Kawa i truskawki... mniam ;)
Masa maślano - śmietankowa:
- 200 g masła
- 250 g cukru
- 200 g śmietanki 36%
- 200 g migdałów (utartych)
Ucieramy masło z cukrem, dodajemy śmietankę i migdały. 

Proste ;)


2 komentarze:

Dziękuję za komentarz :)