Pokazywanie postów oznaczonych etykietą śmietana 30%. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą śmietana 30%. Pokaż wszystkie posty

sobota, 20 kwietnia 2013

Dla prawdziwej Pani domu




Moja mama, mamusia, matka, mateczka... Jest tyle słów do opisania tej kobiety. Pracowita, pedantka, doskonała ogrodniczka, gospodyni, Pani domu. Jaka jest? Czasem przesadnie nerwowa, czasem lekkomyślna. Wesoła i lekko drętwa jak na matkę przystało. Wieku, nie zdradzę, bo nie wypada. Kocham ją i chciałam, aby urodzinowy tort w pełni oddał jej osobę. Mam tylko nadzieję, że nie obrazi się za ten tyłek wystający z pralki. 
Dużo czasu zajęło mi opracowanie i zintegrowanie z masą cukrową. Dopiero za trzecim podejściem postanowiła mi słuchać i podjęła współpracę. Polubiłam to. Kolejnym wyzwaniem będzie tort dla mojego brata na 10 urodziny, w czerwcu. Jest... lubi stać na bramce.


 





 Antek jutro idzie na urodziny swojej kobity. Szukając prezentu, uparł się na coś z baletnicą. Agatka, na pewno lubi balet i księżniczki... Ale tego motywu nie znaleźliśmy. Musiałam go zapewnić, że Kubusia Puchatka dziewczyny też lubią.  Pojawiła się u Tosiaka obawa, że nie będzie już facetem  Agaty, bo prezent jej się nie spodoba. Problem w tym, że postanowił jej jeszcze zakupić... kwiaty. No, kobito, ja też bym sobie życzyła takiego mężczyzny.
A ja mam w perspektywie, majowy pobyt na laryngologii dla odmiany. Być może oprócz zmian w głowie jest jeszcze uszkodzony błędnik. No nic, badamy się i szukamy dalej. 


 Tort jest na "zimno". Masa maślano - śmietankowo - migdałowa, na biszkoptach nasączonych rumem i kawą, przekładane truskawkami. Kawa i truskawki... mniam ;)
Masa maślano - śmietankowa:
- 200 g masła
- 250 g cukru
- 200 g śmietanki 36%
- 200 g migdałów (utartych)
Ucieramy masło z cukrem, dodajemy śmietankę i migdały. 

Proste ;)


niedziela, 17 marca 2013

Ups, nie ma ciasta w domu!

Oj, dopadło mi coś takiego kilka dni temu. Zrobiłam sobie przedpołudniową kawę, otwieram szafkę, biorę słoik gdzie trzymam kruche ciastka... Pusto! Biegnę do lodówki, ale tu też brak ciasta, ciasteczek słodyczy. Tylko nędzna paczka herbatników. Dla mnie kawa bez słodkości się nie liczy. Powoli rozmiar ubrania zaczyna o tym świadczyć. I co tu zrobić? Posiadałam trochę śmietany 30%, dwa  serki waniliowe, różne galaretki i masę owoców. Więc mimo śniegu za oknem powstał szybki sernik na zimno, czyli moja wiosenna improwizacja zimą.

Wiosenny sernik na zimno
- 1/2 opakowania śmietany 30%
- 2 serki waniliowe
- 2 galaretki
- opakowanie herbatników
- 2 banany
- 1 kiwi
 
Dno tortownicy wyłożyłam herbatnikami, pół paczki oddając sępiącemu przy mojej nodze Antkowi. Śmietankę ubiłam (było jej tyle co kot napłakał) i wymieszałam z galaretką agrestową rozrobioną wcześniej w 1/2 filiżanki wody. Zalałam ciastka i wstawiłam do lodówki. Na to trafiły pokrojone w plasterki banany. Potem serki z galaretką cytrynową i na wierch plasterki kiwi.
Proszę, oto szczypta wiosna tej zimy ;)