Ups, nie ma ciasta w domu!
Oj, dopadło mi coś takiego kilka dni temu. Zrobiłam sobie przedpołudniową kawę, otwieram szafkę, biorę słoik gdzie trzymam kruche ciastka... Pusto! Biegnę do lodówki, ale tu też brak ciasta, ciasteczek słodyczy. Tylko nędzna paczka herbatników. Dla mnie kawa bez słodkości się nie liczy. Powoli rozmiar ubrania zaczyna o tym świadczyć. I co tu zrobić? Posiadałam trochę śmietany 30%, dwa serki waniliowe, różne galaretki i masę owoców. Więc mimo śniegu za oknem powstał szybki sernik na zimno, czyli moja wiosenna improwizacja zimą.
Wiosenny sernik na zimno
- 1/2 opakowania śmietany 30%
- 2 serki waniliowe
- 2 galaretki
- opakowanie herbatników
- 2 banany
- 1 kiwi
Dno tortownicy wyłożyłam herbatnikami, pół paczki oddając sępiącemu przy mojej nodze Antkowi. Śmietankę ubiłam (było jej tyle co kot napłakał) i wymieszałam z galaretką agrestową rozrobioną wcześniej w 1/2 filiżanki wody. Zalałam ciastka i wstawiłam do lodówki. Na to trafiły pokrojone w plasterki banany. Potem serki z galaretką cytrynową i na wierch plasterki kiwi.
Proszę, oto szczypta wiosna tej zimy ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :)