środa, 7 listopada 2012

Mleczna, gęsta, gorąca czekolada po mojemu


Na wstępie bardzo dziękuję Ani za nową szatę graficzną. Jest bomba!

Już drugi tydzień siedzę z Tosieńkiem w domu. Ciągle wymyślamy coś nowego. Niestety nie mogłam pisać przez kilka dni - prywatny mąż rozbierał laptopa. Potem zamienił komputery dyskami i w efekcie nie było internetu. Ale już wszystko gra.
Wczoraj Tosiak dostał farby. Bardzo chętnie zabrał się do dzieła malując pudełko po pizzy i kawałek stołu. ściana na jego szczęście ocalała. Najgorsze, że nie pozwala wyrzucić pomalowanego opakowania. Jego pokoiczek zamienia się w graciarnie.
Ktoś dzwoni. To Pan dostawca z zakupami. Straasznie wysoki. I nawet całkiem całkiem.
Ale nie mówcie nikomu. Niczym jak uczestnik programu "Ugotowani" zrobiłam zakupy w tym sklepie na "A". Raczej zamówiłam. Kiedy mam to co potrzebuję... 
Zapraszam na gorącą mleczną czekoladę. Wcale nie jest potrzebny śnieg, aby móc się rozkoszować tym słodkim, gęstym napojem.
Antek aż się trzęsie na samą myśl. Jak dla naszej dwójki to 2 szklanki mleka wystarczą. 
Chociaż ja mogłabym pić czekoladę litrami. Delikatnie, powoli podgrzewamy i dodajemy
kilka łyżeczek (ja dałam 3) "czekolady do picia" w proszku. Ja muszę stanowczo uważać jak cokolwiek gotuję. Nie mogę wyczuć tej płyty i wiecznie mi wszystko kipi i się przypala. Chociaż idzie coraz lepiej. Potem 1/2 tabliczki posiekanej czekolady mlecznej. mmmm... czujecie to? A to dobre, mały łakomczuch wsadził palec i się poparzył. W sumie ciut mi go szkoda.
Ryzykuję. Nalewam Tosiakowi do filiżanki, niech ma. 
Na wierzch starta czekolada. Pięknie wygląda, pachnie i cudnie smakuje. No nie. Gdzie położyłam resztę czekolady? bo przecież mi zostało chyba troszkę.
Już wiem...


Tak więc apeluję, pilnujcie czekolady! Wszędzie się znajdzie czekolady porywacz ;)



4 komentarze:

  1. Tosiek pochłaniacz czekolady :d
    i ciastek xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale bym się napiła czekolady!
    wygląda pysznie a złodziej słodki :)
    A szata piękna, ta Ania musi kurde Cie lubic, pewnie troche pracowala nad tym :D A robi layouty za zamowienie? Chwilowo zawiesilam bloga tzn usunelam i zakladam drugiego a laye z portalu sa niefajne :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam jej bloga w obserwowanych, napisz do niej. Tak, jestem jej wdzieczna.

      Usuń

Dziękuję za komentarz :)