
Siedzenie w domu może by bardzo
rozwijające. Odkryłam kolejną rzecz, która sprawia mi radość .
To masa solna. Stawiam koślawe pierwsze kroki w tworzeniu figurek.
Muszę wiadomo zakupić brokat i inne pierdułki. Ale chyba nie jest
najgorzej. Bardzo uspokaja. Jak wiadomo, Antek po 2 tyg w domu bywa
bardzo irytujący, a z każdym dniem robi się bardziej pyskaty.
Dzisiaj przy śniadaniu strasznie się
mądrował.
Ja: Oj Tosiek, kto Cię nie zna to Cię
kupi.
Tosio: Kupisz mnie!
I zaczął się głośno śmiać . Nie
wiem po kim on taki ;)
![]() |
Ptaszek |
![]() |
Zawisł u nas na ścianie |
![]() |
Kocur ze złamanym ogonem (Antek odgryzł, bo myślał, że to bułeczka) |
![]() |
Miłosny kotek - moje pierwsze dzieło ;) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :)